Scarlett Johansson: Wszystko, Co Chcesz Wiedzieć o Jej Dzieciach i Życiu Rodzinnym
Scarlett Johansson – dla wielu ikona stylu, aktorka wartka jak rzeka Missisipi, kobieta o głosie, który można pomylić z aksamitną mgłą o świcie. Ale za tą czerwonodywanową fasadą skrywa się także całkiem zwyczajne, choć nieco gwiazdorskie życie rodzinne. Zastanawiałaś się kiedyś, jak wygląda codzienność jednej z najbardziej rozpoznawalnych aktorek Hollywood, gdy kamera gaśnie, a szpilki Chanel lądują pod łóżkiem? Czas to sprawdzić i rozwikłać tajemnicę: kim są Scarlett Johansson dzieci i jak wygląda jej życie poza blaskiem fleszy?
Miłość w odcinkach – czyli historia romantycznych perypetii Scarlett
Prawdziwa hollywoodzka love story często mieści się w formacie sezonowego serialu – pełnego romansów, rozwodów i niespodziewanych zwrotów akcji. W przypadku Scarlett nie jest inaczej. Aktorka była trzykrotnie zamężna, a każda z tych relacji wnosiła coś nowego do jej życia prywatnego – i nie tylko pierścionek na palcu. Jej pierwszym mężem był nie kto inny jak Ryan Reynolds (przed erą Deadpoola, więc powiedzmy: wersja beta Ryana), a potem przyszedł czas na francuskiego dziennikarza Romaina Dauriaca. Obecnie Scarlett jest szczęśliwą żoną komika Colina Josta, znanego z programu „Saturday Night Live”. Serce pełne miłości, kredens pełen smoczków – oto, jak wygląda romantyzm w stylu Johansson.
Francuska Róża – pierwsze dziecko Scarlett
W 2014 roku Scarlett i Romaina przywitała na świecie swoje pierwsze dziecko – córeczkę o imieniu Rose Dorothy Dauriac. Imię oczywiście nieprzypadkowe: Rose jak kwiat, Dorothy po babci Scarlett. Dziewczynka urodziła się w Paryżu (bonjour baguette!) i podobno od najmłodszych lat przejawia artystyczne inklinacje. Aktorka bardzo chroni prywatność córki, dlatego zdjęcia Rose w mediach należą do absolutnych białych kruków. Może kiedyś sama zdecyduje się na aktorską ścieżkę? A może postawi na francuską modę i zrewolucjonizuje świat szalików jedwabnych?
Malutki Cosmo – drugie dziecko, nowy rozdział
W 2021 roku Scarlett po raz drugi została mamą, tym razem z obecnym mężem Colinem Jostem. Ich synek otrzymał imię Cosmo – brzmi jak nazwisko pilota z animowanego serialu? Może, ale też jak ktoś, kto już w przedszkolu będzie cytować Monty Pythona. Imię to dość nietypowe jak na celebryckie standardy (gdzie dominują X-AE-12 i True), ale para świetnie odnalazła się w swojej nazwijmy to: kosmicznej konwencji. Colin żartuje, że imienia trzeba było dość ostro bronić przed niektórymi członkami rodziny – babcie najwyraźniej miały inne preferencje, być może bardziej „klasyczne”, jak Stanisław czy Janusz (oczywiście w wersji amerykańskiej).
Rodzicielstwo z humorem i sercem
Jeśli ktoś uważa, że wychowanie dzieci i kariera filmowa nie idą w parze, to Scarlett jest żywym zaprzeczeniem tej teorii. Aktorka wielokrotnie mówiła w wywiadach, że macierzyństwo to jej największa rola – i to taka, za którą nie przyznają Oskara, ale codziennie można zostać oblana soczkiem marchewkowym. Wspierana przez Josta, który z równą gracją potrafi rozbawić publiczność, jak i uśpić niemowlaka (jak twierdzi, używa podobnych strategii), Scarlett tworzy dom, w którym równowaga między pracą a rodziną to nie puste hasło z poradnika „Jak być zen mamą”, lecz codzienne, choć momentami szalone, doświadczenie.
Scarlett Johansson dzieci – ile ich w końcu jest?
Dla tych, którzy nadal się gubią w hollywoodzkiej genealogii: Scarlett ma dwoje dzieci – Rose Dorothy i Cosmo. I choć media wielokrotnie spekulowały o kolejnym potomku, aktorka twardo stąpa po ziemi. Obecnie skupia się na dzieciach, mężu i swoich projektach aktorskich. Pełne info o szczegółach znajdziesz tutaj: scarlett johansson dzieci.
W świecie, gdzie każdy gest gwiazdy trafia na czołówki portali, Scarlett Johansson udowadnia, że można żyć po swojemu: wychowywać dzieci z miłością, wiązać życie prywatne w zgrabny kok i nadal błyszczeć na ekranie. Jej życie rodzinne nie jest bajką pozbawioną problemów, ale raczej komediodramatem z ciepłym zakończeniem. A kto wie – może kiedyś to właśnie mała Rose lub Cosmo napiszą scenariusz o swojej (bardzo fajnej) mamie?