Mór czy Mur: Najważniejsze Różnice i Porady dla Zainteresowanych

Polski język potrafi spłatać figla nawet najbardziej doświadczonym miłośnikom słowa pisanego. A jeśli myśleliście, że największe trudności sprawiają rz czy ż, to wychodzi na to, że nie spotkaliście się jeszcze z dylematem: mór czy mur? Ten duet brzmi podobnie, wygląda podobnie, a jednak niesie za sobą zupełnie inne znaczenie. I choć różnią się tylko jednym ogonkiem nad literą, tej różnicy nie warto ignorować – chyba że planujecie pisać w stylu epok dawnych, pełnych dżum i zamków.

Mur, którego nikt nie musi się bać

Mur to słowo znajome każdemu – od dzieci w piaskownicy po architektów projektujących nowoczesne budynki. Mury stawiamy, żeby coś oddzielić, obronić, zatrzymać. Służą w praktyce i w przenośni – mówimy przecież o murze milczenia albo murze niechęci. Mur to solidność, trwałość, może nawet pewna doza zaufania (w końcu jak już mur stoi, to raczej nie zniknie ot tak).

Z językowego punktu widzenia, mur pochodzi z łacińskiego murus. Jest najbardziej uniwersalnym z obiektów pionowych – murem można otoczyć ogród, stadion, a nawet emocjonalnie się od kogoś oddzielić. Słowem – jeśli jesteś fanem granic fizycznych lub psychicznych, mur będzie Twoim idealnym towarzyszem.

Mór – gdy problemem nie jest budowa, a epidemia

A teraz przechodzimy do mniej wesołej części: mór. To archaiczne słowo, które do dziś spotkamy niemal wyłącznie w kontekście historycznym lub literackim. Mór to nic innego jak zaraza – najczęściej śmiertelna i szybka, taka co w średniowieczu potrafiła wymieść pół miasta w jeden sezon. Kojarzy się z epidemią, strachem i ludową paniką. Brzmi jak przepis na ciekawą powieść, prawda? Problem w tym, że to była rzeczywistość tysięcy ludzi przez wieki.

Mór ma rodowód jeszcze bardziej ponury, sięgając czasów, gdy ludzie nie mieli internetu, ale za to z jakiegoś powodu wciąż umierali masowo. Znajdziesz go u Sienkiewicza, Kochanowskiego, a może nawet u nauczyciela języka polskiego, który z lubością cytuje dawne teksty z ogromnym patosem.

Mór czy mur – gdzie popełniamy błąd?

Paradoksalnie, wiele osób popełnia ten błąd fonetyczny i ortograficzny nieświadomie – bo przecież kto dziś mówi mór w codziennych rozmowach? Różnica w pisowni jednej literki zmienia całkowicie sens zdania. Napisanie: Zbudowaliśmy wysoki mór brzmi nie tylko archaicznie, ale też niepokojąco. Czyżby budowali dżumę? Lepiej napisać, że zbudowaliście mur – i spać spokojnie.

Z kolei mur zarazy jako metafora może być ciekawym zabiegiem poetyckim, ale nie liczcie, że redaktor w gazecie lokalnej to zrozumie. Jedna litera, a tyle znaczeń. Dlatego na pytanie mór czy mur, warto odpowiedzieć sobie: czy budujemy coś fizycznego, czy przenosimy się do realiów średniowiecznej Europy?

Porady praktyczne – jak zapamiętać, co jest czym?

Chcesz zapamiętać raz na zawsze różnicę między murem a morem? Oto kilka sztuczek, które mogą Ci pomóc:

  • Mur – znajdziesz w słowie murarz, nie moraz (uff, aż oczy bolą).
  • Mór – bliski temu, co może umorzyć – bo niestety to słowo niesie ze sobą dużo śmierci…
  • Pomyśl o emocjach: przy murze możesz się zatrzymać, przy morze – uciekaj!

Spróbuj też używać tych słów w ciekawych kontekstach – stwórz własne zdania, jak Mur oddzielił nasze pokoje, co uratowało mi życie podczas lockdownu, albo W powieści fantasy statki dotarły do krainy spazmatycznego móru – i nie wróciły. Tak nie tylko je zapamiętasz, ale i zrobią wrażenie na znajomych!

A może jesteś fanem metafor?

Nie zapominajmy, że język polski kocha metafory. Jeśli jesteś poetą, pisarzem albo po prostu Twitterowym ironistą, możesz bawić się tymi słowami do woli. Opisz mur ciszy narastający między znajomymi po politycznej kłótni albo mór emocjonalny, który rozprzestrzenia się po wakacyjnych romansach – możliwości są nieograniczone.

Jednak uważaj: co innego zabawa literacka, a co innego wypracowanie z ortografii. Kraina poezji rządzi się swoimi prawami, ale na maturze lepiej nie pomylić się w pytaniu: mór czy mur?

Choć brzmią podobnie, mór i mur dzielą nie tylko jedna litera, ale także całe wieki ewolucji języka i różnica w znaczeniu, której nie warto lekceważyć. Mur służy do budowania, mór – do opisywania tego, co budziło trwogę w dawnych czasach. A że polski potrafi zaskakiwać, warto czasem zatrzymać się przy takich drobiazgach, bo później może się okazać, że zamiast ogrodzić ogródek, sami niechcący zaprosiliśmy zarazę.

Zobacz też:https://womensblog.pl/mor-czy-mur-roznice-w-pisowni-i-znaczeniu-tych-wyrazow/